Baterie bezdotykowe – większa higiena i oszczędność wody

Większość z nas, będąc w centrum handlowym, korzysta z toalet w ostateczności. Duże toalety, wielokabinowe kojarzą się z większym brudem niż kameralne, piękne toalety w restauracjach. Nie ma to logicznego uzasadnienia, bo w pomieszczeniach sanitarnych o dużym przepływie użytkowników, stosuje się urządzenia ograniczające do minimum niebezpieczeństwo zakażeń.

Najlepiej niczego nie dotykać

Z punktu widzenia użytkownika do idealnej łazienki publicznej powinny prowadzić drzwi, które nie mają klamki, a by je otworzyć wystarczy je pchnąć. Nie jest to tak istotne przy wchodzeniu do toalety, ale podczas wychodzenia z niej już tak. Dlaczego? Prześledźmy użytkownika, który chce skorzystać z WC: wchodzi i kieruje się do kabiny, zamyka za sobą drzwi i zabezpiecza od wewnątrz przed otwarciem; korzysta z miski ustępowej, która jest tylko czasem tak skonstruowana, że nie ma klapy, którą trzeba podnieść; korzysta z papieru toaletowego zamkniętego w podajniku, co zabezpiecza go przed przypadkowym upadkiem na podłogę oraz dotykaniem przez poprzednika; spuszcza wodę, naciskając przycisk spłuczki; odbezpiecza zamek w drzwiach, dotykając zatrzask i wychodzi do pomieszczenia z umywalkami; przyciska pojemnik z mydłem w płynie; podsuwa dłonie pod wylewkę bezdotykowej baterii uruchamiając strumień wody; podchodzi do suszarki do rąk, która podobnie jak bateria, uruchamia się przez fotokomórkę, po przysunięciu dłoni pod wylot ciepłego powietrza; wychodzi ze strefy toaletowej przez pchnięcie drzwi łokciem czy przedramieniem. Z tej, nieco śmiesznej analizy wynika, że dla bezpieczeństwa higienicznego użytkownika istotne jest, że po skorzystaniu z toalety i umyciu rąk może już niczego nie dotykać.

W tym dziale  Czy warto kupić mieszkanie nad Odrą we Wrocławiu?
bateria bezdotykowa i mieszacz
Źródło : https://www.ole.pl/

A może zastosować w domu?

Myśl wcale nie jest absurdalna. Rachunki za wodę, prąd i gaz płacimy coraz wyższe, warto więc szukać oszczędności. Często nie zdajemy sobie sprawy jak dużo wody oraz prądu lub gazu zużytego do jej podgrzania, zużywamy niepotrzebnie. Szczególnie, gdy mamy zamontowane przestarzałe baterie i spłuczki w toaletach. Pieniądze zainwestowane w unowocześnienie wyposażenia łazienek szybko się zwrócą, gdy zamontujemy baterie z mieszaczami wody i termostatami ograniczającymi używanie wody cieplejszej niż 38 stopni Celsjusza (taka temperatura wystarcza do uzyskania komfortu cieplnego). Gdy jednocześnie bateria będzie tak zwaną czasową (strumień wody uwalniany przez ustawiony czas) albo co wygodniejsze uruchamiana tylko wówczas, gdy fotokomórka zamontowana w baterii „zauważy” ruch. Szczególnie, gdy część domowników to dzieci, w których bardzo trudno wyrobić nawyk oszczędzania wody.

Zresztą nie ma co zrzucać winy za marnotrawstwo tylko na dzieci. Sami przed sobą odpowiedzmy na pytanie czy na czas szorowania zębów zamykamy bezsensownie lecącą wodę?